Szachy – nowe możliwości

Zgodnie z obietnicą przedstawiamy inne dyscypliny sportowe uprawiane w Monarchii Austro-Węgierskiej. Na początek zajmiemy się szachami.

Szachy w mikroświecie mają wielu miłośników, jednak zamiłowanie to, nie przekłada się na ilość organizowanych turniejów i rozgrywek. Owszem, próby takie były podejmowane, jednak w większości okazały się niewypałem.
Ostatnio udało się zorganizować w Królestwie Wurstlandii „Wurstland Chess Festival ’11” (chwała za to organizatorom) – turniej odbywał się na popularnym „Kurniku”. Niestety, zajęty sprawami realnymi, nie zdążyłem zgłosić się do rozgrywek. Brak czasu to główny winowajca, stający na przeszkodzie rozwojowi gry szachowej w mikroświecie.
Gra typu „online” wymaga od rywali uzgodnienia terminu odpowiedniego dla obydwóch zawodników, a jak wiadomo często jest to niewykonalne. Stąd, tak mała ilość turniejów szachowych w mikroświecie.
Szukałem rozwiązania tego problemu. Szperając po różnych stronach szachowych, natknąłem się na na coś, co wydaje się idealnym rozwiązaniem: szachy korespondencyjne. Na pierwszy rzut oka nie wygląda to zbyt atrakcyjnie. Też mi się tak wydawało, dopóki nie odkryłem, że istnieją specjalne serwery szachowe do tej gry. Jest ich cała masa. Przetestowałem ich kilka, szukając odpowiedniego dla potrzeb mikronacji.
Większość z tych największych, ma charakter komercyjny i najważniejsze funkcję są płatne (np. turnieje prywatne). Znalazłem jednak mało znany serwer do tej gry, odpowiedni dla naszych potrzeb. Ma mało użytkowników, ale za to jest dostępny w polskiej wersji językowej i do tego jest całkowicie darmowy oraz umożliwia organizowanie prywatnych turniejów szachowych (system szwajcarski). Tempo gry można ustawić na różne sposoby (np. 1,3,7,14 dni na ruch, lub ustalić czas partii np. 30 dni). Teoretycznie taka partia może ciągnąć się miesiącami, jednak w praktyce, gdy przeciwnicy często się logują ( i trafią na siebie online) partia może przybrać błyskawiczny charakter. Gra korespondencyjna, wbrew pozorom nie jest nudna (można jednocześnie grać z kilkudziesięcioma przeciwnikami).
Serwer o którym mowa nazywa się „Queen Alice”: http://www.queenalice.com

W chwili obecnej, członkowie Austro-Węgierskiego Towarzystwa Szachowego (trzech szachowych wojowników i jedna waleczna amazonka), testują możliwości omawianego systemu. A możliwości ma ogromne. Ale o tym w następnym artykule.

OGŁOSZENIA DROBNE

Chętnie zagram partyjkę na „Queen Alice” (identyfikator: Marecki) lub (jeżeli tylko znajdę czas) na „Kurniku”(login: wiktormarecki).
———————————————————————————————-
To już ostatnia chwila na zgłoszenie swojej drużyny do rozgrywek Ligi Królewskiej (ID Ligi: 248703). Start nowego sezonu już w najbliższą środę.

Reklama
Published in: on 8 sierpnia 2011 at 15:51  2 Komentarze